12 maja 2017 r. strzelcy IV kompanii przy Zespole Szkół Technicznych w Rzeszowie wzięli udział w uroczystym nadaniu rondu imieniem „Inki” na osiedlu Krakowska Południe. Uroczystość rozpoczęła Msza Święta w kościele pw. Świętej Rodziny w intencji śp. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” Po mszy odbyła się inscenizacja patriotyczno-historyczna w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół nr 6 im. płk. Łukasza Cieplińskiego w Rzeszowie. Następnie uczestnicy uroczystości w marszu spod świątyni udali się pod rondo , gdzie nadano rondu im. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” oraz odsłonięto pamiątkową tablicę edukacyjno-informacyjną z biografią Danuty Siedzikówny.
W uroczystości wzięli udział: poseł Wojciech Buczak, dyrektor Instytutu Pamięcui Narodowej Oddział w Rzeszowie dr Dariusz Iwaneczko, Region Rzeszowski NSZZ „Solidarność”, kombatanci, leśnicy, wojsko, strzelcy, harcerze, młodzież, mieszkańcy osiedla i fundatorzy.
Strzelcy IV kompanii z Zespołu Szkół Technicznych w Rzeszowie podczas tej uroczystości wystawili pododdział honorowy ze sztandarem szkoły , pełnili zabezpieczenie medyczne i podczas przemarszu, a także wystawili wartę przy tablicy edukacyjno-informacyjnej.
Danuta Siedzikówna „Inka" była sanitariuszką w 5. Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” - znienawidzony przez komunistów. Kiedy w czerwcu 1946 roku dziewczynaprzyjechała do Gdańska po środki medyczne, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu. Trafiła do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Nie podpisała prośby do prezydenta Polski Ludowej Bolesława Bieruta o ułaskawienie (zrobił to jej obrońca z urzędu, ale Bierut nie skorzystał z prawa łaski). Nie wydała nikogo. Wierna złożonej przysiędze do ostatnich swoich dni. Zdążyła jeszcze przekazać informację: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza „Zagończyka". „Inka" miała wówczas 17 lat.
W 2014 roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej kierowanym przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka udało się jednak odnaleźć szczątki „Inki" i „Zagończyka" w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. 28 sierpnia 2016 odbył się uroczysty państwowy pogrzeb Danuty Siedzikówny oraz Feliksa Selmanowicza na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Pośmiertnie „Inka" została mianowana podporucznikiem Wojska Polskiego, a „Zagończyk” awansowany pośmiertnie do stopnia podpułkownika